"Finezja uczuć", czyli mój debiut
"Finezja uczyć" (fragment powieści tutaj) to powieść, którą napisałam w 2014 roku. Wtedy nie miałam pojęcia, gdzie i jak wydać. Debiutować jest naprawdę trudno. Rynek czytelniczy jest zasadniczo niewielki, a na nim nazwiska obecne od kilkunastu lat. I w tym wszystkim moja wada - niecierpliwość...
"Finezja uczuć" nie mogła leżeć w szufladzie. Temat był na tyle intrygujący, że chciałam go jak najszybciej pokazać światu. Tyle że z tych samych względów wydawcy trzymali mnie w niepewności.
O zakazanej miłości napisano wiele książek, ale żeby od razu o miłości mężatki do księdza, to w naszym kraju wciąż temat tabu... Zatem pogdybajmy. Kto z nas nie słyszał chociaż o jednym takim przypadku wśród bliższych czy dalszych znajomych? Właśnie! Temat stary jak świat, a wciąż budzi kontrowersje.
W powieści absolutnie nikogo nie osądzam. Przeciwnie chciałam pokazać wewnętrzne rozterki moich bohaterów, którzy są pod dużą presją otoczenia, zmagają się z własnym poczuciem winy i wciąż szukają wyjścia z sytuacji. I sama już nie wiem, czy los ich ukarał czy wynagrodził...
Polecane
- 0 Komentarze
- Nowy komentarz