5 lat na rynku wydawniczym
Każda z moich książek jest inna i kiedy mam wybrać tę, którą najbardziej cenię, czy tę, która jest mi bliska, to mam z tym duży kłopot. Każda jest ważna i pokazuje cząstkę mnie samej. Moje emocje, odczucia i spostrzeżenia. Na pewno nie ma w nich mnie jako postaci, ale każde z wypowiedzianych słów przez bohaterów, to w jakimś stopniu moje słowa i mój styl.
Gdy piszę, żyję życiem moich bohaterów, a może to oni żyją we mnie. Są mi bliscy, a czasem ich nienawidzę, bo utożsamiają najgorsze cechy, ale każdemu z nich daję szansę. Za co lubię moje książki? Bo są cząstką mnie.
Przez tych pięć lat wydałam 10 książek. To ogrom pracy i czasu, który spędziłam, robiąc to, co pokochałam i co daje mi ogromną satysfakcję. Wszystkie książki układają się w jedną historię - moją historię. Oczywiście ta historia nie jest skończona i w najbliższym czasie będzie kontynuowana. Macie więc szansę być na bieżąco i poznać kolejne jej odsłony.
W tym czasie nauczyłam się, że można innych prosić o pomoc w promocji książek. Można nie umieć zdecydować się na okładkę i zawierzyć w tym względzie wydawcy. Można nie wiedzieć, który z tytułów będzie lepszy dla książki i który zapamiętają czytelnicy. Naprawdę można tego wszystkiego nie wiedzieć, a i tak pisać. To naprawdę piękne i cieszę się, że to wszystko odkryłam.
Ciekawe ile takich odkryć jeszcze przede mną...
Polecane
- 0 Komentarze
- Nowy komentarz